Pamiętam z czasów studiów opowieść o pewnym eksperymencie przeprowadzonym na grupie kobiet. Otóż został im zaprezentowany ten sam proszek do prania, w trzech różnych opakowaniach, o identycznym składzie ale o odmiennych kolorach. Były to: niebieski, żółty oraz trzeci, będący mieszaniną dwóch pierwszych. Jak przedstawiały się wyniki eksperymentu? Otóż proszek w żółtym został określony jako za mocny (kobiety oczywiście przetestowały wszystkie proszki), niebieski, wręcz przeciwnie, nie dopierał ubrań, a detergent w niebiesko żółtym opakowaniu, okazał się proszkiem idealnym. I tak właśnie, po raz kolejny okazało się, że jako ludzie jesteśmy bardzo sugestywni a co za tym idzie dajemy się złapać w przeróżne pułapki marketingowe, których nawet nie jesteśmy świadomi. Spróbujmy więc bliżej przyjrzeć się kolorom, aby dowiedzieć się jakie mają na nas oddziaływanie oraz czy gdy jesteśmy czerwoni ze złości, rzeczywiście widzimy na czerwono?
Przede wszystkim, niektórzy autorzy twierdzą, że każdy z nas ma przyporządkowany jeden kolor główny, na którego składają się zazwyczaj dwie barwy. Wspomniany powyżej czerwony cechuje tych odważnych i asertywnych, osobników, o których mówimy, że nie dadzą sobie w kaszę napluć. Do tej grupy zaliczamy również osoby dyrygujące, tak zwanych przywódców, oraz aktywnych inicjatorów i wizjonerów. Na przeciwległym biegunie znajdują się wszyscy ci, których zachęca kolor biały. Są oni niczym oaza spokoju, ludźmi wyważonymi, spokojnymi, taktownymi i będącymi za pan brat z dyplomacją. Co zaś, jeśli zamykając oczy, czy otwierając szafę dostrzegamy gamę barw niebieskich? Wszystko w jak najlepszym porządku, oznacza to bowiem, że najlepsi z nas przyjaciele, prawdziwi altruiści, pełni uczuć, emocji i empatii. Zwolennicy niebieskiego, niczego nie kalkulują, rzadko kiedy planują, gdyż ich decyzje i działania są sumą emocji i zdarzeń, nie zaś szczegółowego planowania czy rozważań. I pozostał jeszcze jeden kolor, niosący za sobą optymizm, zabawę i nadzieję i chyba każdy wie, która barwa jest w ten sposób odbierana. Tak, oczywiście, jest to żółty. Osoby, które wybierają go na kolor przewodni, zawsze stawiają siebie na pierwszym planie, bo komu, jak nie im samym winno być najwygodniej, bezpiecznie i przyjemnie? Istnieje tylko jedna mała, acz niebezpieczna pułapka, otóż w poszukiwaniu tych wszystkich przyjemności, są podatni na różne, nie zawsze pozytywne przecież wpływy.
Kolory, tak samo jak na człowieka, wpływają na wizerunek i postrzeganie firmy. Dlatego ważne jest aby barwa kojarzyła nam się z właściwie określoną i dopasowaną do niej branżą w której działamy, gdyż w przeciwnym razie, nasz wizerunek może wydawać niespójne sygnały a co za tym idzie, jego obraz może być zakłócony, bądź w ogóle nieprzyswajany i nieakceptowany przez potencjalnych klientów.
Z czym na przykład skojarzymy i gdzie zobaczymy zielony? Będą to biznesy związane z ekologią, zdrową żywnością, roślinnością czy też restauracje, gdzie można zjeść nie tylko smacznie ale przede wszystkim zdrowo. Kolor czarny jest natomiast barwą dominującą w branży bankowej, finansowej oraz ubezpieczeniowej, ponieważ świadczy o jakości, prestiżu i powadze, podobnie zresztą jak złoty, który mimowolnie nasuwa nam skojarzenia związane z pieniędzmi, bogactwem i fortuną. Barwy: różowa czy żółta są zarezerwowana głównie dla dzieci, kobiet, rozrywki i zabawy, gdyż nasuwają one bardzo pozytywne i niewinne skojarzenia radości i pewnego rodzaju delikatności. Co zaś oznacza kolor czerwony w biznesie? Służy on przede wszystkim partiom politycznych, ale również klubom sportowo-hobbystycznych czy też instytucjom, które w szerokim rozumienia tego słowa, zajmują się ciałem człowieka. I wreszcie odcienie niebieskiego. Granat przysłużył się szczególnie szkolnictwu oraz edukacji, podczas gdy błękit kojarzony jest z branżą komputerową, projektową oraz artystyczną, czyli wszystkim tym, gdzie potrzeba kreacji człowieka.
Jeśli zdamy sobie sprawę, zresztą coraz częściej właśnie to czynimy, że kobieta reklamująca proszek, nie bez przyczyny została ubrana w jasne ubranie i ustawiona na białym tle. Jeśli uświadomimy sobie, że kolor naszego stroju wpływa nie tylko na nasz humor ale i na wizerunek, natomiast odcień ścian w naszym pokoju może powodować notoryczne bóle głowy i stany zmęczenia, wówczas będzie łatwiej nam pokierować barwami tak, aby pomagały a nie utrudniały nam życie. A gdy już dobrze poznamy niuanse różnych odcieni, możemy sami próbować używać ich do kreowania własnego ja i otoczenia, w którym żyjemy.
[MOBILE]
AVENHANSEN Sp. z o.o. zezwala na kopiowanie i wklejanie na inne strony internetowe powyższego artykułu pod warunkiem dodania pod artykułem poniższego tekstu i dodania linka do tej strony:
Artykuł jest własnością firmy szkoleniowej AVENHANSEN Sp. z o.o.
