Ile dałby każdy z nas za zdolność uczenia się bez wysiłkowego, za zapamiętywanie „tu i teraz” natychmiast, po otrzymaniu nowej informacji. Ile czasu moglibyśmy zaoszczędzić, ile nerwów sobie darować no i oczywiście, kto, jeśli nie my, bylibyśmy wówczas królami życia i śmierci, alfą i omegą, posiadaczami pamięci absolutnej ...
Przypomnijmy sobie jeszcze jak wiele czasu kosztowało nas zapamiętanie wszystkich tych skomplikowanych wzorów matematycznych, pierwiastków chemicznych, pojęć gramatycznych, postaci literackich, historycznych dat czy też myśli filozoficznych, które przyswajaliśmy na zaliczenia czy egzaminy. Czy coś nam w głowie pozostało? Oczywiście, wśród czytających, znajdą się wyjątki potwierdzające regułę, a więc osoby z umiejętnością zapamiętywania dat czy wzorów, które zostaną z nimi na zawsze, ale nie oszukujmy się, większość z nas, osób, które niewątpliwie skończyły studia, mogłaby cofnąć się do podstawówki, gdyż z pewnością, wiele z informacji, które powinniśmy nabyć właśnie wówczas, już wiele lat temu wyparowała z naszych głów. Po co więc to wszystko? - zapyta niejeden. Ten trud, godziny nad książkami, nierzadko płacz i nerwy, skoro jako ludzie dojrzali pamiętamy jedynie jak mnożyć i dzielić, nie zawsze już potrafiąc wyciągać procenty?
Pamięć, według słownika: Filozofia Słownik Pojęcia Postacie Problemy” autorstwa Gerarda Durozoi oraz Andrea Roussela to: „zdolność umysłu do odtwarzania minionych stanów świadomości, przy czym odtworzone stany są przeżywane jako to, co należy już do przeszłości. Dość powszechnie przyjmuje się, że pracę pamięci można rozłożyć na kilka etapów:
- dany stan świadomości musi być najpierw zarejestrowany i utrwalony
- a dopiero potem zostaje odtworzony, rozpoznany i zlokalizowany w czasie”.
Pamięć jest jednak dość intrygującą czy zaskakującą umiejętnością. Zastanówmy się bowiem jak to jest możliwe, że najpierw, rodzice mają z nami prawdziwą katorgę ucząc nas jazdy na rowerze, a potem, nawet po kilkuletniej przerwie siadamy na siodełko i jakby nigdy nic pedałujemy bez najmniejszego zawahania się. Podobnie sytuacja ma się z pływaniem, czy nauką huśtania, a wierzcie mi, ci, którzy nie pamiętają, to nie taka prosta sprawa. Dlaczego zatem, skoro wspomniane umiejętności mają zazwyczaj miejsce szybciej niż wejście w progi szkoły podstawowej, zapamiętujemy właśnie je, w przeciwieństwie do reguł, równań czy definicji z uczniowskiej ławki.
Odpowiedź wydaje się całkiem prosta i logiczna w swoim wytłumaczeniu. Huśtanie się, rower, to czynności sprawiające nam przyjemność i satysfakcję, subiektywne odczucie przyjemności i czerpanie zeń zaspokojenia oraz radości. Co zaś daje nam mechaniczne, często bezmyślne wykuwanie reguł, cóż…. Szala przychyla się bez żadnych zbędnych tłumaczeń, i nawet jeśli poszukamy pozytywów wynikających z przyswajania nowych zasad i otrzymamy zeń oceny bardzo dobre a co więcej, aprobatę rodziców, to w głębi serca, zdajemy sobie sprawę, że nam samym, nowa wiedza w niczym nie przysłuży.
Jakie jeszcze rzeczy, udaje nam się zapamiętać „na zawsze”? Zapamiętywanie na emocje. Wszystkie czytające to kobiety, które były w ciąży, z pewnością potrafią powiedzieć, co robiły, bądź gdzie się znajdowały dowiedziawszy się o nowo poczętym dziecku, wszyscy, niezależnie od płci, pamiętamy sytuacje, które towarzyszyły nam w chwili informacji o śmierci naszych najbliższych. Okoliczności rzeczywiście dość biegunowe, ale ukazujące jak silne dla nas emocje, czy to istotne czy krytyczne, wpływają na naszą zdolność przyswajania.
Dlatego też, wszyscy psycholodzy powtarzają jak mantrę, że dobrze byłoby robić, to co nas interesuje, co sprawia nam przyjemność. Wówczas bowiem, wszystkie, towarzyszące temu stany emocjonlane, działania, przyjdą nam prościej i szybciej, a to, co uda nam się zapamiętać, ma olbrzymią szansę pozostać na zawsze w naszych umysłach.
- Czy wykorzystujemy nasz umysł w pełni? -Od dawien dawna wiemy, że nawet nie w połowie.
- Czy to, że zapominamy definicje sprawia, ze jesteśmy mało inteligentni czy lotni?- Nie to, typowe dla naszego umysłu.
- Czy mamy jakiś wpływ na to, jak zapamiętujemy? Tak!
- Czy naszą pamięć da się wyćwiczyć?- Jak najbardziej, tak!
- Jak tego dokonać?- I tu pierwsze z ćwiczeń umysłowych dla was. Poszukajcie, poczytajcie ….. i zapamiętajcie jak to zrobić!
[MOBILE]
AVENHANSEN Sp. z o.o. zezwala na kopiowanie i wklejanie na inne strony internetowe powyższego artykułu pod warunkiem dodania pod artykułem poniższego tekstu i dodania linka do tej strony:
Artykuł jest własnością firmy szkoleniowej AVENHANSEN Sp. z o.o.
